Archiwum 08 stycznia 2003


sty 08 2003 nic
Komentarze: 3

Mam taki syf w pokoju, że nie wiem, jak moglem do tego dopuscic. A teraz zamiast to posprzatac wysluchuje obelg jakiegos idioty. Nowy rok zaczal sie osiem dni temu, a ja nawet tego nie czuje. Jak zwykle w sylwestar spedzilem niespecjalnie. Samotnie, poniewaz nie bylo przymnie jej. Tak, zostawila mnie. Szczerze mowiac, to bylem troche zaskoczony, ale na moje i chyba jej nieszczescie nie jest mi juz smutno. Oczywiscie, dalej zywie do niej uczucie bezgranicznego uwielbienia, ale musze sie nauczyc zyc sam. Kobiety zadnej nie szukam, chociaz przyznam, ze mialbym ochote na niezobwiazujacy zwiazek- to bylo ziscie podle. A moze po prostu powienien sie zaczac do amtury uczy.

testament : :